Dieta pudełkowa, lunch box lub po prostu drugie śniadanie, to temat wciąż na bardzo modny, a w sumie bardzo często traktowany bez należytej uwagi. Sami przyznajcie kto codziennie zabiera ze sobą do pracy pełnowartościowy posiłek. Z moich wieloletnich obserwacji z gabinetu wynika, że bywa z tym bardzo różnie i naprawdę spora grupa osób nie zabiera ze sobą nic. A jeśli już zabierany jest z domu posiłek są to najczęściej kanapki, jogurt, owoc, ale także słodycze lub drożdżówka. Prawda, że nie wygląda to jakoś rewelacyjnie, zważywszy, że w pracy średnio spędzamy 8 godzin, a licząc dojazdy, może wyjść grubo ponad 10 godzin. Czy zatem to co zjadasz nie wpływa na Twoją efektywność i koncentrację? 

Bingo! Ma i to ogromny wpływ. O ile kanapki przygotowane z pieczywa razowego z dodatkiem warzyw, sera, mięsa, czy ryby, mogą być całkiem dobrze skomponowanym i wartościową opcją. To zachodzę w głowę jak można przetrwać 10h zjadając w tym czasie tylko banana, czy jabłko. Nie wiem, czy wiecie, ale na pracę mózgu zużywane jest ok 20% zapotrzebowania energetycznego, jakie potrzebujemy na każdego dnia. Przyznajcie, że to całkiem sporo. Warto więc, tak komponować swoją dietę, by miała ona dobry wpływ na pracę mózgu. 

Co zatem daje nam zabieranie ze sobą lunchu do pracy:

Na pewno wielu z Was zdaje sobie sprawę, że regularność spożywania posiłków jest bardzo ważna. Przede wszystkim osoby, które spożywają posiłki regularnie dużo rzadziej się przejadają, zjadają w ciągu dnia mniej kalorii, a tym samym, łatwiej jest im utrzymać prawidłową masę ciała. Oczywiście regularnie, nie oznaczają posiłku co 2-3 godziny i to z zegarkiem. Dla większości osób wystarczające będą 4, maksymalnie 5 posiłków. Oczywiście mówię tu o osobach zdrowych, nie trenujących bardzo intensywnie, nie potrzebujących specjalistycznych zaleceń. Podsumowując, warto zadbać, by przerwy między posiłkami, były w miarę możliwości równe i niezbyt długie, tak by nie trwały po 6-8 godzin. 

Brak paliwa dla mózgu oznacza obniżoną koncentrację, brak energii, ospałość.  Większość z nas ma swoje “godziny produktywności” czyli czas, kiedy jesteśmy najbardziej skupieni, pracuje nam się najlepiej i najbadziej wydajnie. Normalną sytuacją, jest też sytuacja odwrotna, czyli moment  w ciągu dnia, kiedy trochę opadamy z sił, nie możemy się tak dobrze skupić. W końcu mało kto jest wstanie być na 100%, przez kilka, kilkanaście godzin. Jeśli jednak takie rozproszenie uwagi zdarza Ci się kilka razy w ciągu dni, często zapominasz, szybko się męczysz swoimi obowiązkami, wszystko Cię rozprasza, być może Twój mózg nie ma odpowiedniego paliwa do właściwego funkcjonowania. Głównym paliwem dla mózgu jest glukoza, jednak zjedzenie słodkiej drożdżówki nie rozwiąże problemu. Owszem chwilowo poczujesz, że masz więcej energii, że koncentracja wróciła. Jednak w przypadku węglowodanów prostych szybkie podniesienie glukozy we krwi, po chwilowej euforii, da nam ponowny szybki spadek, a to wiąże się z uczuciem senności i rozproszeniem uwagi. W efekcie będzie jeszcze gorzej. Dużo lepszym wyborem będzie zjedzenie posiłku złożone z węglowodanów złożonych tj. kasza, brązowy ryż, czy pełnoziarnisty makaron, do tego porcja warzyw. Stabilny poziom glukozy, który będzie utrzymywał się przez długi czas, pozwoli nam na efektywne działanie.

Ponadto ważne są też poza żywieniowe aspekty spożywania posiłku w pracy, w końcu sama możliwość zrobienia sobie przerwy, chwilowe oderwanie od obowiązków, sprawia, że wracając do nich jesteśmy dużo bardziej wydajni i bardziej skupieni.

 

Co zatem może znaleźć się w lunch boxie?

Pamiętaj, że nie samą kanapką stoi drugie śniadanie. Na rynku mamy mnóstwo dedykowanych pudełek, które są szczelne, niektóre mają wbudowany wkład chłodzący, o termosach, które trzymają ciepło przez 4-5 godzin nawet nie wspomnę. A to daj ogromne możliwości i zwiększa pulę naprawdę apetycznych posiłków, które możesz zabrać ze sobą. 

  • Po pierwsze sałatki. Bo te można przygotować na tysiące sposobów. Dodatkiem mogą być różne sery, wędzona ryba, nasiona roślin strączkowych. Możesz dorzucić ugotowany makaron pełnoziarnisty lub brązowy ryż. A w malutkim słoiczku zabierzesz ze sobą dresing. 
  • Zupy krem, możesz zabrać w termosie, wtedy będziesz mógł zjeść ciepły posiłek nawet jeśli w pracy nie masz gdzie go odgrzać.
  • Owsianki, jaglanki, gryczanki z dodatkiem orzechów, świeżych lub suszonych owoców, a w pudełku z wkładem chłodzącym możesz jako dodatek zabrać jogurt naturalny lub roślinny.
  • Całkiem fajnym rozwiązaniem będzie zabranie frittaty, omletu biszkoptowego lub chlebka bananowego, na który przepis znajdziecie tutaj.
  • A jeśli ktoś spędza w pracy naprawdę długie godziny to może ze sobą zabrać obiad, przygotowany dzień wcześniej, wówczas dobrze sprawdzą się dania jednogarnkowe tj. leczo, gulasze, czy ratatouille.
  • Jeśli jesteście fanami czegoś “na słodko” to pełnoziarniste nadziewane naleśniki lub placuszki na bazie pełnoziarnistych mąk będą super opcją.

Także, jak sami widzicie, jedynym co Was ogranicza jest Wasza wyobraźnia. Bo pomysłów są tysiące, specjalnych pojemników drugie tyle, a żeby to wszystko pięknie i wygodnie ze sobą zabrać i nie martwić się, że nie mamy miejsca w torebce, albo co się stanie gdy pojemnik, jednak okaże się niezbyt szczelny, to mam dla Was super rozwiązanie!
Mowa o torbach LUNCH BAG L-OVE oraz LUNCH BAG S-SMILE   które stworzyła dla Was Agata z Wyczarowane. A tylko teraz przez najbliższe 2 tygodnie to piękne, ręcznie szyte torby będą dla Was dostępne z 30% zniżką. 

W ramach naszej akcji Zdrowe Drugie Śniadanie mam też dla Was zniżkę na indywidualne plany dietetyczne on-line na hasło lunchbox10, czeka na Was 10% zniżki, obowiązuje on do 2 maja do północy. Niebawem będę też mieć jeszcze jedną niespodziankę. Także, bądźcie czujni i zaglądajcie na mój Instagram i Instagram Wyczarowane.